Oświadczenie prezydenta Dudy przed wylotem do Wilna

Dodano:
Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Leszek Szymański
Przed wylotem do Wilna Andrzej Duda wystąpił na krótkim briefingu prasowym na Okęciu. Prezydent wskazał tematy, jakie szczególnie interesują Polskę.

Prezydent podkreślił wagę szczytu NATO, drugiego od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę. – Mamy nadzieję, że to będzie szczyt decyzyjny w wielu punktach, na pewno będzie tam omawianych co najmniej kilka bardzo ważnych kwestii, wszystkie właściwie istotne z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa – powiedział prezydent Duda.

Wschodnia flanka

Prezydent mówił m.in. o zasadniczych punktach szczytu istotnych dla wschodniej flanki NATO. Podkreślił, że należy ją wzmacniać. – Ten program był już wielokrotnie zapowiadany. Następowało takie swoiste przygotowanie w ramach sztabów we wszystkich państwach NATO, wskazanie konkretnych jednostek, które miałyby zostać relokowane na wschodnią flankę w sytuacji, gdyby doszło do jakiegokolwiek zagrożenia. Wiadomo, że to zagrożenie jest w tej chwili przez NATO zdefiniowane jasno i wyraźnie jako zagrożenie rosyjskie, więc gdyby doszło do takiego zagrożenia, każde państwo natowskie ma zadanie wskazać konkretne jednostki, które wtedy będą relokowane, w sumie ma to być 300 tysięcy żołnierzy – powiedział.

Natowskie rurociągi

Duda powiedział, że będzie podnosić temat rozbudowy rurociągów zasilających w paliwo, ponieważ obecnie kończą się w Republice Federalnej Niemiec.

– Chcielibyśmy, żeby po ponad 20 latach naszej obecności w sojuszu północnoatlantyckim Sojusz wreszcie podjął decyzję o tym, że kraje Sojuszu sfinansują ich rozbudowę tak, aby sięgnęły one tutaj na wschodnią flankę NATO, aby w razie czego mogły zasilać paliwem także i potrzeby militarne tutaj, gdyby doszło do konieczności obrony wschodniej flanki – mówił dalej.

Kwestia akcesji Ukrainy

Prezydent powiedział, że rząd jest gorącym orędownikiem przyjęcia Ukrainy do NATO. – Chcemy, żeby Ukraina otrzymała jasne światło w tunelu, a mianowicie klarowną perspektywę. […] Jesteśmy zwolennikiem polityki otwartych drzwi i mamy nadzieję, że kolejne państwa będą mogły do NATO wstępować, ale Ukraina dzisiaj potrzebuje jasnego sygnału proceduralnego od NATO, że rzeczywiście zaczyna się do tego NATO zbliżać, że to nie jest tylko kwestia otwartych drzwi, ale że to jest kwestia już toczącej się procedury, której finałem będzie przyjęcie Ukrainy do NATO. Bo dzisiaj nie ma decyzji, żeby dać Ukrainie formalne zaproszenie do NATO – powiedział Andrzej Duda.

– Być może uda się, że w postanowieniach tego szczytu NATO będzie zawarte stwierdzenie, że ministrowie spraw zagranicznych dokonają tzw. taskingu w listopadzie tego roku, czyli takiej formalnej czynności polegającej na ocenie przygotowania Ukrainy do przyszłego wstąpienia do sojuszu północnoatlantyckiego, to istotna czynność, jeszcze nie tak bliska wstąpieniu jak zaproszenie do NATO, ale właśnie to już jest ta ścieżka do NATO […] taka propozycja pojawiła się ostatnio z naszej strony – kontynuował.

Białoruś

– Dla Polski, dla państw bałtyckich, Litwy, Ukrainy, bardzo ważna będzie też kwestia dyskusji, jaką mam nadzieję, odbędziemy, na temat Białorusi, a ściśle mówiąc, tego, czego spodziewamy się na Białorusi w najbliższym czasie, a mianowicie relokacji rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej na Białoruś oraz przeniesienia tam najemników grupy Wagnera. Chcemy, żeby to zostało przez NATO przedyskutowane – powiedział Duda.

Wydatki na obronność

– Będziemy też mówili o konieczności podniesienia przez państwa NATO wydatków na obronność. Ten poziom 2 proc. PKB to w obecnych czasach rosyjskiej agresji na Ukrainę to poziom minimum, który powinien być. My wydajemy na obronność znacznie więcej, jesteśmy rzeczywiście pod tym względem w awangardzie NATO, ale mamy rosyjską agresję za naszą granicą i wiemy, co to znaczy – mówił dalej.

Źródło: 300 Polityka/ Janusz Jaskółka, YouTube/ DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...